• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z nurtem potoku Strzyży

Krzysztof Kochanowicz
18 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Przedostajemy się przez Wzgórza Migowskie, by dotrzeć do źródła potoku Strzyży. Przedostajemy się przez Wzgórza Migowskie, by dotrzeć do źródła potoku Strzyży.

Wycieczkę "z prądem potoku Strzyży" planowałem już od dawna, jednak nigdy nie chciało mi się robić tego na piechotę. Uwielbiam dreptać po lesie, niekoniecznie jednak wśród blokowisk. Stąd pojawił się pomysł przejechania tej trasy rowerem. Wycieczka wprawdzie dość krótka, ale to niezła alternatywa dla zatłoczonych ścieżek rowerowych, szczególnie w weekend w pasie nadmorskim.



Strzyża w całości przepływa terytorium administracyjne Gdańska. Całkowita jej długość wynosi 13,5 km, a ujście potoku jest w Martwej Wiśle, która Kanałem Portowym oddaje wodę do Zatoki Gdańskiej.
Nasza wycieczka na dobrą sprawę rozpoczęła się od źródła, którego szukaliśmy tuż za Wzgórzami Migowskimi na południowo-zachodnim skraju Gdańska. Niestety ze względu na przebudowę węzła komunikacyjnego w Jasieniu, przejazd pod obwodnicą był niemożliwy, dlatego też nie zastanawiając się dłużej ruszyliśmy dalej do najpiękniejszego odcinka potoku - Doliny Strzyży.

W utworzonym tu rezerwacie przyrody potok Strzyża płynie w swym naturalnym korycie i ma charakter górskiego potoku, tzn. duże spadki i silny nurt. Mieliśmy okazję zobaczyć to na własne oczy zjeżdżając w dół oznakowanym kolorem zielonym szlakiem Skarszewskim, który wiedzie stromymi zboczami nachylonymi miejscami nawet do 37 stopni. Płynący poniżej potok meandruje terenem pociętym głębokimi dolinami; widoki niesamowite !

W Dolinie Strzyży nieopodal sanktuarium w Matemblewie. W Dolinie Strzyży nieopodal sanktuarium w Matemblewie.


Dla urozmaicenia naszej trasy mniej więcej w połowie zjazdu ze szlaku Skarszewskiego odbiliśmy na szlak Kartuski, przedostając się na drugą stronę potoku drewnianym mostkiem. W Dolinie Brętowskiej nachylenia zboczy łagodnieją. Potok wpływa w teren coraz bardziej zurbanizowany. W okolicach osiedli potok na chwilę znika nam z oczu wchodząc w zakryty kanał. My zaś udajemy się w kierunku ul.Potokowej a następnie wskakujemy na trakt turystyczny zwany potocznie "szlakiem zwiniętych torów", obserwując tym razem potok z góry nasypu kolejowego po historycznej linii kolejowej. Wiodąca tędy ścieżka miejscami jest bardzo wąska i prowadzi krawędzią zbocza. Należy zachować w tym miejscu szczególną ostrożność, najlepiej nie ryzykować i na odcinku tym rower przeprowadzić.

Dojechawszy do ul. Słowackiego udajemy się nad jeden ze zbiorników retencyjnych nieopodal Strzyży - niegdyś wsi, a obecnie dzielnicy Gdańska. Tu również w latach 1607-1671 mieściła się niegdyś kuźnia srebra Petera von den Rennena, który był twórcą sarkofagów św. Wojciecha dla gnieźnieńskiej katedry i biskupa św. Stanisława dla katedry wawelskiej. Od kuźni srebra powstała też powyżej położona część Gdańska - Srebrzysko. Jedyna pamiątka, która zachowała się z tamtych czasów to XVI-wieczny rokokowy dworek - obecnie własność szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych. W Kuźniczkach nad Strzyżą w połowie XVIII w. był wielki zakład przemysłowy tzn. młyn zbożowy, tartak, folusz i browar. Właściciel zbudował tu swą rezydencję w wymyślnie pięknie urządzonym parku francuskim, o którym pisał Daniel Choddowiecki, bywający tu częstym gościem - do dziś pozostały znaczne fragmenty parku, przez które również mieliśmy okazję przejechać.

Na historycznym szlaku "zwiniętych torów" który biegnie blisko potoku Strzyży Na historycznym szlaku "zwiniętych torów" który biegnie blisko potoku Strzyży


Jadąc dalej w dół ul. Słowackiego potok płynie w głębokim rynsztoku zaś tuż przed skrzyżowaniem z al. Grunwaldzką wpada do kanału i na dobre tracimy go z oczu. W związku z potrzebą przebudowy skrzyżowania i budynków się przy nim znajdujących zmieniono również bieg Strzyży w okolicach tzw. wysepki na al. Grunwaldzkiej. Przed rozpoczęciem budowy Galerii Bałtyckiej, Strzyża biegła tunelem pod budynkami istniejącej w tym miejscu fabryki słodyczy. Obecnie struga skręca za południową jezdnią al. Grunwaldzkiej i kieruje się w głąb "starego Wrzeszcza". Żeby ponownie spotkać się potokiem przedostajemy się przez most kolejowy i kierujemy się na dawne budynki browaru gdańskiego. Znajdujący się nieopodal ul. Białej obecnie wyschnięty staw służył niegdyś do pozyskiwania lodu dla celów technologicznych browaru.

Za starym browarem gdańskim zaczynamy kluczyć starymi uliczkami Wrzeszcz, co chwilę jak nie przecinając potok, to jadąc wzdłuż niego. Mijamy Park Kuźniczki a następnie jedziemy ul. Wajdeloty. Na małym rondzie odbijamy w lewo w ul. Aldony i kontynuujemy przygodę z potokiem co rusz przejeżdżając jakiś mały wrzeszczański mostek. Panuje tu niesamowity klimat! Aż sam się dziwię, że tyle lat dzieciństwa spędziłem nieopodal Wrzeszcza, a nigdy tu się nie zagłębiałem.

W końcu docieramy do al. gen. Józefa Hallera. Od tego miejsca można powiedzieć, że zaczyna się ostatni odcinek potoku, który zmierza przez teren przemysłowy miasta po samo ujście czyli Martwą Wisłę. Udajemy się zatem ul. Mikołaja Reja a za skrzyżowaniem z ul. Marynarki Polskiej kontynuujemy trasę ul. Swojską. Na zakończenie naszej wycieczki wśród całej masy kominów i słupów energetycznych zatrzymujemy się niebywałym miejscu niczym z bajki. Kto by przypuszczał, że zachował się tu jeszcze piękny dwór ?

Strzyża i klimaty starego Wrzeszcza. Strzyża i klimaty starego Wrzeszcza.


Przy ul. Swojskiej 13 w cieniu ogromnych kominów elektrociepłowni i dźwigów Gdańskiej Stoczni Remontowej "ukrywa się" Dwór Młyniska. Trudno powiedzieć, czy to ów osiemnastowieczny dwór z zachowanymi jeszcze reliktami dawnej świetności nie pasuje dziś do jego otoczenia, czy też może raczej jego obecne otoczenie do niego nie pasuje. Przyzna to zapewne każdy, kto choćby raz znalazł się w rejonie tzw. Zielonego Trójkąta. Nazwa "Młyniska" widniejąca niemal na każdym aktualnym planie miasta podpowiadać się zdaje, iż w dolnym biegu Srzyży, wpadającej do Martwej Wisły i będącej zarazem ostatnim dopływam "królowej polskich rzek", istnieć musiały niegdyś młyny. W dokumentach z wieku XVII mowa jest także o browarze, gorzelni i karczmie. W tutejszym dworku przy młynie goszczono w roku 1676 królową Marysieńkę. Gospodarzem dochodowego suburbanum był w tym czasie znany gdański patrycjusz - Zygmunt Kerschenstein. Obecnie po renowacji dwór jest własnością a zarazem siedzibą Dyrekcji Elektrociepłowni "Wybrzeże".

Trasa Trasa
www.eko-kapio.pl www.eko-kapio.pl

Źródło: informacje o potoku Strzyży zostały zaczerpnięte ze stron: Gościniec PTTK oraz z Wikipedii.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych

O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową lub wpisując się na listę sympatyków. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany co organizujemy, napisz do nas e-mail: gr3miasto@gmail.com

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 15 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (29) 6 zablokowanych

  • Piękna jest Dolina Strzyży (2)

    chodzę tu często na spacery zaraz po mszy w matemblewskim kościele. Sporo jest tez tu ciekawych ścieżek pod kątem wycieczek rowerowych no i znacznie mniej ludzi.

    • 29 6

    • ja tam chodzę _zamiast_ (1)

      mszy, przyroda jest piękniejsza od pustosłowia, ale każdemu jak kto lubi...

      • 7 7

      • Arek

        W końcu Bóg to natura. Najpiękniejsze co stworzył.

        • 7 5

  • W końcu jakaś normalna trasa dla normalnych ludzi, którzy chcą sobie po pracy, albo w weekend na rowerze pojeździć (9)

    To już nudne było czytanie o trasach po 200-1000km dla maniaków, którzy maja za dużo wolnego czasu.

    • 44 11

    • (8)

      "normalny" człowiek to taki, co siedzi pod blokiem i pije piwo, a jak przejedzie na rowerze 10 km to opowiada o tym przez miesiąc. Faktyczne "te winogorona są za kwaśne".
      Nienormalny siada na rower i w weekend przejeżdża z Helu do Gdańska (to tylko 110 km) i nie wybrzydza na tych, którzy wolą jeżdzić na krótszych dystansach.

      • 11 12

      • Tak jak mówisz!!! (3)

        Nie mam zbyt wolnego czasu a każdą wolny dzień przeznaczam na 200 km w siodełku. A taką trasę to przejechała by moja 65 letnia matka.

        • 5 11

        • (1)

          Musisz być bardzo nieszczęśliwy i samotny, jeżeli próbujesz tylko w ten sposób wypełnić wolny czas.
          Nie martw się. Może kiedyś znajdziesz dziewczynę.

          • 8 7

          • nie potrzebuje dziewczyny

            bo jak jest kiepska pogoda, to omawia trasy kolejnej wycieczki z Twoją białką.

            • 4 6

        • To dla odmiany

          spróbuj przejechać tą samą trasę bez siodełka.

          • 8 2

      • Albo jedzie z Aten do Sopotu (2)

        • 1 1

        • Zazdrościsz i tyle ! (1)

          ... a samemu jedynie mozesz o tym poczytać i pooglądać obrazki.
          Żal mi takich jak Ty!

          • 2 4

          • Lider

            Oj, Lider. Komu mam zazdrościć? Żadnemu rowerzyście nie zazdroszczę. Rowerzyści to zbyt oryginalni ludzie, abym musiał im zazdrościć. Rowerzyści to wspaniali ludzie. Choć przepraszam: Zazdroszczę tym, którzy jadą do Palestyny. Naprawdę. A z Aten do Sopotu (no może do Katowic, bo urlopu nie starczy) to nie żart.
            Pozdrawiam

            • 2 1

      • Trasa jest raczej dla tych co mają jedynie kilka chwil wolnych...

        ... osobiście zamiast uderzyć na deptak wybrałbym właśnie jakiś podobny pomysł, bo ile można w kółko jeździć tymi samymi miejskimi ścieżkami. Ale gdy czasu mamy więcej wraz zżoną wybieramy się gdzieś dalej: Żuławy, Kaszuby... 80 - 100 km to dla nas - ludzi po 50`tce to żaden wyczyn! Więc nie przesadzajcie tu z tą "normalnością".

        • 4 0

  • jeszcze jakaś mapka by się przydała (1)

    dla przyjezdnych :)

    • 13 0

    • Właśnie wrzuciłem...

      ... składa się z 3 części by były dobrze widoczne nazwy ulic.

      • 2 0

  • (2)

    Może ktoś skusi się na opis "czarnego szlaku"? Szczególnie odcinka od Jeziora Otomińskiego do Marszewskiej Huty.

    • 2 1

    • Kto szuka i czyta nie błądzi ;)

      ...Na naszej stronie internetowej znajdziesz ponad 160 opisów różnych tras rowerowych. Większość to trasy w naszym województwie opierające się o różnego rodzaju drogi. Wśród nich są też szlaki piesze i rowerowe.

      ...Szlak czarny czyli Wzgórz Szymbarskich z Sopotu do Sierakowic o dystansie 120 km mieliśmy okazję zrealizować 3 lata temu. Każda relacja jest dość szczegółowo opracowana, oprócz zdjęć zawiera mapy.

      Zapraszam na: www.rowery.trojmiasto.pl/GRT

      • 2 2

    • a co tam pisać okrążasz jezioro taka sobie ścieżką potem płasko do wąwozu,moztek przez rzeczke prawie asfaltowy podjazd i jestes na jeziorem w łapinie ,wzdłuż jeziora zawsze po błocie ,podjazd po trawie i mamy czapelsko przez czapelsko mały podjazd a raczej poejście bo jes zawsze zdewastowany wprawo szeroką jak autostrada droga leśna i masz marszewska góre ,cała impreza to jakieś 1,5h nuda robie to co tydzień w drodze na porzadne tereny

      • 2 0

  • Jeździjcie

    gdyż niedługo zagości tam deweloperka i nie będzie takich pięknych terenów do jeżdżenia.

    • 5 6

  • Elektryczne rowery (1)

    są trendy, nawet kolarz wygrał zawody na ukrytym EV.

    • 3 3

    • rower z silnikiem to tzw motorower vel moped (motorower z pedałami)

      i były one szczególnie trendy gdzieś od połowy lat 60-tych. Żadna nowość.

      • 2 1

  • sprostowanie

    Dworek i część zabudowań dookoła niego już nie należą do szpitala,można je kupić , aktualnie są systematycznie dewastowane przez zbieraczy złomu ;(

    • 1 0

  • pomysł ok, ale nie podaje sie fajnych szlaków do publicznej wiadomości - bo będzie tłok, w każdym razie miła alternatywa (1)

    zamiast lansu na plaży i potu na siłce

    • 6 2

    • ziomek, nie martw się

      ludzie co lubią siłkę będą siedzieli na siłce, a panienki z plaż na plaży i każdy robi to co lubi, nie widzę problemu.

      • 5 0

  • Dolina Strzyży

    Dolinka jest wyjatkowo piekna, wlasnie dlatego, że jest w większości pusta. Dla pieszych polecam odcinek (w gorę biegu) za kładką widoczną na zdjęciu prawym brzegiem potoku - widoki są o wiele ciekawsze, niz z góry, a ścieżka (tylko dla pieszych i to w dobrych trrekingach, gdyz oprócz spadkow podłuznych, są mocno eksponowane poprzeczne trawersy, gdzie zwykle buty mogą nie wystarczyć.
    Polecam te miejsce także na przdwiośniu, gdzie jest pusto, śniegu pełno i zaczynają śpiewać ptaki. rewelacja. Oby tylko uszanowali jej piekno qua... (az sie boję dalej pisać, jak sobie pomyslę, co może się z nią stać, jak ja "odkryją"). Niestety, "odkryli" ją już barbarzyńcy z lasów państwowych i w otoczeniu piły już szaleją, cięzkie samochody rozjeździły drogę - jednym słowem porażka. Niestety, dla gdańskiego środowiska naturalnego największym worgiem - wbrew nazwie - jest zarżąd ochorny środowiska i leśnicy. kiedyś leśnik miał etos i chronil przyrodę - dzisiaj rąbie drzewa po musi wyrobić plan wyrębu, a zarząd - wypier... li Wilgę i Łosia, bo za bardzo się stawiali i nie chcieli się zgodzic na to, co Trójmiejskiemu Parkowi Krajobrazowemu fundują leśnicy. Mam nadzieję, że po najbliższych wyborach samorządowych ta banda z GZOŚ szybko pójdzie do wyrębu i wrócą porządni ludzie na swoje miejsce.

    • 15 1

  • ale fajne

    musze sie wybrac

    • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum